DARMOWA DOSTAWA OD 199ZŁ!

POŁOŻNA RADZI: Sen nocny, czego możemy się spodziewać
Położna Emilia Adamczyk Emilymed.pl: Sen nocny, czego możemy się spodziewać

Sen nocny, czego możemy się spodziewać

Noworodki i niemowlęta wymagają naszego wsparcia nie tylko przy zasypianiu, ale często również przy pozostawaniu we śnie. Poniżej przeczytacie kilka wskazówek, jak utrzymać je we śnie i samemu się wyspać.

Mama, tata i maluch początkowo poszukują warunków, które zwykle pozwolą im wszystkim na nocny wypoczynek. Dla niektórych dzieci istnieje krytyczna odległość od rodziców, niezbędna do spokojnego snu. Spanie zbyt daleko wywołuje u nich wzmożony lęk separacyjny, przez co ciągle się budzą.

Na inne dzieci spanie zbyt blisko rodziców działa pobudzająco i często jest powodem dla którego się budzą. (Oczywiście, niektóre mamy karmiące piersią mogą nie pamiętać rano, jak często ich dziecko budziło się na jedzenie). Też samo rodzice różnią się w kwestii tego, jaki stopień nocnej bliskości umożliwia im dobry sen. Niektóre mamy nie śpią zbyt dobrze, gdy ich dziecko jest daleko, niektórym tatom przeszkadza, gdy maluch śpi pomiędzy nimi, a czasem oboje rodzice bardzo się denerwują jedną lub drugą skrajnością.

 

Zmieniajcie swoje nocne reakcje. Ocena czy budzenie się w nocy jest kwestią potrzeby czy już nawyku, zależy od punktu widzenia i wcale nie jest łatwa. Niemowlęta twierdzą pewnie, że potrzebują pocieszenia; trenerzy snu mówią, że to nawyk. Celem nocnego wychowywania jest przekonanie malucha, że spanie jest bardziej atrakcyjne od budzenia się.

Przykładowo, jeżeli wasze kilkunastomiesięczne dziecko się obudzi, a wy bez jego prośby od razu proponujecie mu łyk wody lub proponujecie mu pierś możecie oczekiwać wielu zarwanych nocy. Jednak tak mówi wam pierwotny instynkt: żeby biec i natychmiast utulić dziecko jego ulubionym piersiowym smoczkiem. Wyobraźcie sobie, że po każdym przebudzeniu wasza ukochana osoba natychmiast nagradza was ulubionym smakołykiem. Jak silna byłaby wasza motywacja do dalszego snu?

 

Drugą skrajnością jest udawanie głuchych w przypadku nocnego przebudzenia, pozwalanie, żeby dziecko „wypłakiwało się" i ,,pozbyło nawyku budzenia w nocy". Tak brzmi częsta szkodliwa rada trenerów snu i przyjaciół o dobrych intencjach, których nie ma z wami w domu o czwartej nad ranem i którzy nie mają żadnego związku emocjonalnego z przebudzonym dzieckiem. Tylko nieliczni rodzice są niewrażliwi na nocne potrzeby ich dzieci, a poza tym większość niemowląt nigdy się nie wypłacze. Będą płakać bez ustanku. Nie będą w stanie ponownie szybko zasnąć. Zamiast tego tylko się rozzłoszczą i wystraszą oraz w bliskiej perspektywie pojawią się u nich nasilone lęki nocne.

Pomoże wam, jeśli znajdziecie różne metody na utulanie przebudzonego niemowlęcia, dzięki czemu dziecko nauczy się, że jego nocne potrzeby mogą zostać zaspokojone na wiele sposobów. Zgromadźcie bogaty repertuar nocnych reakcji, w zależności od wieku dziecka:

  • karmienie (niemowlę potrzebuje zostać nakarmiony, roczne dziecko, które ma dobę zbilansowane posiłki pod kątem gęstości odżywczej najprawdopodobniej nie),
  • ssanie,
  • klepanie po brzuszku/po pupie
  • śpiewanie kołysanek,
  • kołysanie,
  • przytulanie,
  • uspokajający głos.

Abyście oboje mogli zachować zdrową ilość snu, dobrze jest, jeżeli mama i tata podzielą się obowiązkami przy nocnym uspokajaniu. Zaczniecie się nawzajem doceniać, zamiast się nawzajem irytować.

Prawdę mówiąc, zdrowe niemowlęta są na szczęście znane ze swojej odporności na większość popularnych strategii nauki snu, które są tak naprawdę jedynie współczesną wersją metody wypłakiwania. Pamiętajcie, że dzieci już mają silny charakter. Wiedzą, czego chcą i cokolwiek innego spotyka się z głośnym protestem. Jeżeli niemowlę budzi się i oczekuje piersi, a zamiast tego dostaje gumowy smoczek, w większości przypadków będzie tak oburzone, że dowie się cała okolica.

Miejcie na uwadze, że celem jest skłonienie dziecka, by spało, a nie się budziło. Starajcie się zaspokajać jego nocne potrzeby w przewidywalny i monotonny sposób. Dajcie mu do zrozumienia, że noc różni się od dnia i że zabawa w łóżku jest niestosowna. Nie chodzi o to, żeby nie zaspokajać w nocy jego potrzeb, ale żeby zrozumieć, że najważniejszą potrzebą jest wspólny sen i wypoczynek. Powtórzę po raz kolejny, że będziecie spokojniejsi i łatwiej wam będzie pomóc dziecku się uspokoić, jeśli pozbędziecie się oczekiwania nieprzerwanych ośmiu godzin snu.

Niektóre mamy uważają, że najlepiej działa szybka reakcja, wiedzą z doświadczenia, że pierwsze ciche dźwięki, jeśli zostaną zignorowane, wkrótce zyskają na mocy i obudzą całą rodzinę. Po pierwszym jęku natychmiast uspokajasz dziecko przez podanie mu piersi, poklepywanie brzuszka, przytulenie go, kołysanie, śpiewanie, kładzenie dłoni na jego brzuszku, co wywiera nacisk i zapewnia ciepło i poczucie bezpieczeństwa, bujanie kołyski - cokolwiek się sprawdzi, jeszcze zanim niemowlę (i ty) całkiem się obudzicie. Jeżeli dziecko leży przy tobie na łóżku, przytul je do siebie. Niemowlęta karmione butelką mogą się uspokoić, jeżeli podasz im smoczek albo palec do ssania. Czasem pomoc starszemu dziecku w zmianie pozycji pozwoli mu znów zasnąć.

Taka metoda szybkiego reagowania sprawdza się najlepiej, gdy niemowlę znajduje się blisko ciebie lub w tym samym łóżku, a nie w swoim własnym pokoju, chyba że jesteście bardzo wrażliwi i śpicie z jednym okiem otwartym.

Dla innych rodziców lepiej sprawdza się powolna reakcja. Jeżeli nie rzucisz się natychmiast, by utulić dziecko po pierwszym jęku, być może wcale się całkiem nie obudzi i samo z powrotem głęboko zaśnie albo obudzi się i samo zaśnie bez waszej pomocy.

Obie metody mają zarówno zalety, jak i wady. Zbyt szybkie reagowanie może nagradzać starsze dziecko za budzenie się i zatrzymać jego rozwijającą się zdolność do samouspokojenia. Zbyt wolne pozwala niemowlęciu na całkowite przebudzenie i gniew lub strach z powodu waszej opóźnionej reakcji. Może wam być przez to trudniej uspokoić dziecko i razem zasnąć. Gdzieś pomiędzy tymi skrajnościami leży rozwiązanie, które jest właściwe dla was i zapewne będzie się zmieniać wraz z rozwojem dziecka.

Kiedy tulicie niemowlę obudzone w nocy, starajcie się jeszcze bardziej go nie rozbudzić. Jeśli nadbiegacie z paniką w głosie i weźmiecie gwałtownie starsze dziecko w spięte ramiona, przekażecie mu emocje, że nocy naprawdę trzeba się bać. Zamiast tego pozostańcie opanowani i pokażcie mu, że może spokojnie z powrotem zasnąć.

 

Autorką naszych rad dla mam jest położna Emilia Adamczyk z emilymed.pl, która jest ekspertem w dziedzinie opieki nad maluchami i pomocy ich mamom. Sleepee współtworzy swoje produkty we współpracy z Emilią, by były jak najbardziej bezpieczne, użyteczne i jakościowe. Piękne i trwałe są przy okazji 🙂.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl